Co trzeba przynieść na pierwsze zajęcia?
- Najbardziej potrzebne na pierwszych zajęciach są… dobre humory!
- Mile widziane, w zasadzie bardzo mile widziane są prace tworzone w domu. Dlaczego? Dlatego, że przegląd prac na pierwszych zajęciach pozwoli nam poznać kursanta już od samego początku.Prace pokazują naprawdę wiele. Od charakteru osoby, poprzez jej trudności i lęki, umiejętności, możliwości czy pewność siebie. W przypadku młodszych dzieci od razu widzimy też zainteresowania, dzięki czemu już na pierwszej lekcji, na której jest kilkoro, a czasem nawet kilkanaścioro dzieci które widzimy po raz pierwszy w życiu, których nie znamy- jesteśmy w stanie stworzyć bezpieczną przestrzeń, zgodną z dzieci oczekiwaniami, marzeniami, przestrzeń która nie przestraszy ich obcością i wymaganiami, a zachęci do pracy twórczej.
- Warto przynieść materiały plastyczne (kredki, markery, ołówki), którymi pracujecie na co dzień. O ile czas pozwoli- w trakcie zajęć robimy przegląd tych materiałów, zwracając uwagę, które z nich nadają się do rysunku, a które z nich najlepiej niestety wyrzucić do śmieci.
- Warto również mieć ze sobą lepszej jakości arkusze papieru: bloki techniczne A4, bloki techniczne A3 lub bloki do akwareli A4.
- Osoby przygotowujące się na studia: Architekturę czy ASP obowiązkowo powinny mieć ze sobą brystole formatu B2 , czyli 50x70cm, minimum 2 arkusze na każde zajęcia.
Na zajęciach zapewniamy: bloki rysunkowe A4, kredki, pisaki, markery wodne, alkoholowe, permanentne, pastele, akwarele i ołówki. Dlatego też swoich własnych materiałów do rysowania mieć nie trzeba.
Wielu kursantów chce korzystać ze swoich materiałów, bo tak jest wygodniej- w piórniku zawsze znajdą się te kolory i te materiały, którymi chcą się posługiwać, nie trzeba czekać na czerwoną kredkę, bo używa jej w tym momencie ktoś inny. Nie trzeba zmieniac planów, bo marker, który był dostępny w zeszłym tygodniu- dziś jest zniszczony. Podobnie z papierem- papier rysunkowy łatwo gniecie się, przebija, dlatego dobrze jest mieć swój papier lepszej jakości.
Jednak dopiero na pierwszych zajęciach materiały będziemy omawiać. Będziemy dotykać, wąchać- po to, by dzieci same wiedziały co nadaje się do rysunku, a co się nie nadaje. Oraz co im się podoba, a co nie- jedni wybiorą kredki, inni pastele, jeszcze inni markery. Na zajęciach dzieci mają możliwość poeksperymentowania ze wszystkimi materiałami i wyboru tych, którymi lubią pracować. I tylko takie warto kupić.
Na pierwsze zajęcia prosimy specjalnie nie kupować żadnych materiałów rysunkowych. Dlaczego? Dlatego że najłatwiej zaopatrzyć się w materiały, które nie nadają się do rysunku.
- Modne szkicowniki z żółtym papierem nie nadają się dla początkujących rysowników. Utrudniają pracę i nie dają dobrego efektu rysunkowego. Rozmazują się, nie dają pełnego koloru. Rodzaj papieru który się nadaje lub nie- omawiamy z kursantami na pierwszych zajęciach.
- Kredki i ołówki- trudno trafić jest na dobre. Naprawdę- wiodące firmy znajdujące się w „szkolakach” to materiały drogie, które często nie nadają się do niczego. Najgorsze z najgorszych to te tzw. niełamiące. Wszystkie kredki i ołówki, które wydają słabą barwę i, żeby tę barwę otrzymać, trzeba mocno przyciskać- nie tylko są w stanie stworzyć wyłącznie kiepskie prace, ale nawet u osób, które nie miały nigdy problemów napięciowych w obrębie ręki czy nadgarstka… problemy takie powodują. Na dzień dzisiejszy większość dzieci w wieku szkolnym ma ogromne problemy z prawidłowym chwytem, wynikające właśnie ze zbyt dużego napięcia. A to nie jest tylko problem brzydkiego pisma i bólu ręki, bo napięcie takie może powodować problemy z kręgosłupem, postawą czy bóle migrenowe.
- Walizki drewniane z kredkami, zestawy po 128-350 kolorów- to są zestawy dla profesjonalnych rysowników. Sieją więcej zamętu niż stwarzają pomocy. Najważniejszym jest nauczyć się pracy kilkunastoma kolorami, preferujemy zestawy 12 do maksymalnie 36 kolorów, o czym również będziemy jeszcze pisać.
- Gumki do gumowania- większość tych znajdujących się w sklepach nie gumuje, tylko rozmazuje. Ponadto uczymy się na błędach. Lepiej jest stworzyć kilka prac i móc spojrzeć na popełnione wcześniej błędy niż gumować do upadłego i nie nauczyć się nic. NA ZAJĘCIA PROSIMY NIE PRZYNOSIĆ GUMEK DO GUMOWANIA. Wyjątek stanowią gumki chlebowe, które jako jedyne mają prawo przejść progi naszej pracowni i pokazać się na stolikach :) Ale o tym, czego używamy będzie kolejny post.
- Elektryczne temperówki- niszczą ołówki i kredki.
Ponadto- osoby, które korzystać będą z zajęć czterogodzinnych mogą być zaopatrzone w prowiant- przerwy w rysunku są wskazane. Prowiant oczywiście zdrowy- kanapki, domowe obiady, owoce. Nie akceptujemy chipsów, zupek chińskich itd.
Mam nadzieję, że pierwszy tegoroczny post nieco rozjaśni Państwa głowy, a w przypadku kolejnych pytań, prosimy pisać, zawsze chętnie odpowiemy!
Do zobaczenia!